Przeraziło mnie zdjęcie w poście poniżej, dlatego dla wszystkich zainteresowanych zamieszczam piosenkę instruktażową dotyczącą sposobu rozmawiania z kobietami.
Przejrzysty układ, znakomite przykłady, zabawa językiem (oczywiście tym mówionym) i trzech znakomitych prowadzących wykład, z których przynajmniej jeden wiedział coś o kwiatach, jeden wiedział jak coś łatwo powiedzieć a trzeci nie dość, że znał się na tym o czym mówi pozostała dwójka, to jeszcze nie wylewał za kołnierz.
W każdym razie dobra rekomendacja.
Redakcja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualną skuteczność powyższej metody lub jej brak. Choć czasem trudno powiedzieć co gorsze...
/linq
p.s Pamiętajcie, że zaimków nigdy nie jest za dużo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz