Najtrudniej podobno zacząc to od razu przejdę do tematu. Szukając czegoś tam w sieci trafiłem na taki stary kawałek Camp Lo. Niby nic nadzwyczajnego ale wywołał flashback.
I się mi przypomniało gdzie go usłyszałem po raz pierwszy. Dawno dawno temu (tak z osiem lat temu chyba albo i więcej) dorwałem się do mixtape'u Dj'a Deszczu Strugi. Mixtape był to jak się patrzy, dźwięk zarejestrowano w końcu na kasecie [dla mniej zorientowanych - kaseta to taki nośnik dźwięku, przodek cd [taka płaska srebrna płyta], md [ktoś to jeszcze pamięta?]i mp3:) ] a okładka to był skserowany kawałek papieru z jakimś wrzutem w kolorach czarnym i białym. I właśnie na tym mixtape'ie usłyszałem Camp Lo tyle że na innym bicie. Chyba świadomie usłyszałem wtedy po raz pierwszy zblendowany numer, który teraz od biedy można by nazwać mash-up'em. Numer na tej kasecie był strasznie agresywny, ale niesamowicie fajny i energetyczny. No i te bardzo szybkie skrecze:)
I tak mi został w głowie do dziś.
A czy Ty pamiętasz swój pierwszy usłyszany mash-up ? :)
/pozdrawiam
linq
p.s. No i po bólu :P
James Blake headlinerem OFF Festivalu
1 tydzień temu
1 komentarz:
Mash-upa nie pamiętam, ale pamiętam ten mixtape. Deszczu strugi bitów. Początek strony B był mega ultra dobry, jarałem się max.
Prześlij komentarz