Dawno nie było na blogu drum'n'bassu (pamiętecie Baptazie?!), ale wiem że wkrótce się to zmieni, gdyż szykuje się pewna wydawnicza niespodzianka.
Zanim jednak to następi mam coś dla tych, którzy podobnie jak ja nie śledzą na bieżąco sceny bębnów i bassów - letni przebój z bardzo skocznym klipem.
Wiem, że ów numer ma już parę miesięcy (czyli pewnie dla wielu jest już starociem, na który nie warto rzucić okiem), ale odkryłem go dopiero tydzień temu i mam nadzieję, że nie jestem ostatnim, który go doceni. Zatem w oczekiwaniu na lato'11 DJ Fresh 'Gold Dust':
Przyznam, że najpierw trafiłem na wersję dub-stepową, która pewnie spaliła już nie jeden głośnik. Jeśli zatem chcecie wystawić swój soundsystem na próbę to zapraszam do przesłuchania 'Gold Dust (Flux Pavilion Remix)':
Którą wersję wolicie?
piona!
groh
4 komentarze:
Pierwsza lepsza moim zdaniem :>
druga! :)
Arkanoid
pierwsza. dnb > dubstep
lubię ver dnb. a dubstepową pierwszy raz słyszałem w eskulapie grał ją sam Fresh.big up
Prześlij komentarz