Zatem przekornie będzie nastrojowo (to chyba ze względu na sentyment za tymi dwoma miesiącami "odpoczynku"). Oto dwa klasyki sprzed lat w nowych interpretacjach dwóch znakomitych wokalistów.
Do napisania tego posta zainspirował mnie Teielte, który polecił mi sprawdzić bohatera niniejszego wpisu. Warto było.
Muszę przyznać, że ostatnio Kalifornia mnie onieśmiela. Chcę Wam pokazać kolejnego wybitnego producenta z tej gorącej nie tylko temperaturowo części globu. Oto AFTA-1. Zapraszam w kolejną podróż w klimatach Hip-Hop/Electronica/Experimental.
Z tego co zdążyłem się zorientować to nasz bohater wydaje swoją muzykę sam, osobiście dbając zarazem o jej szatę graficzną. Jego wyśmienite FORM LP możecie kupić w digitalu i na limitowanej... kasecie! Tak, dobrze przeczytaliście - NA KASECIE. I zobaczcie jak wydanej:
Album FORM jest zdecydowanie godny uwagi nie tylko ze względu na sposób wydania, o czym możecie przekonać się odpalając wszystkie 11 tracków w poniższym playerze. Warto wydać 7 dolców (lub 30 za kasetę), żeby mieć poniższy materiał na własność.
Niestety nie mogę znaleźć FORM na winylu...
Jeśli tajemnicza postać AFTA-1, wszechstronnie uzdolnionego reprezentanta beat generation, zaintrygowała Was to zapraszam na jego oficjalną stronę, majspejsa i (wciąż mało docenianego w Polsce) twittera.
Opona ma na imię Robert. Pewnego dnia porzucony na pustyni Robert nagle ożywa. A co? Zaczyna sobie śmigać po pustyni, kula się tu i tam. Powoli odkrywa w sobie specjalne (nawet jak na oponę!) umiejętności...
Tak! Nasz mały Robson w swoim gumowym móżdżku (dętce?) odnajduje zdolności telekinezy. I to takiej fajnej, specjalnej wulkanizacyjnej telekinezy - rozsadzającej głowy. Can ya dig it?
Puff! Fajnie, co? Czemu ja tak nie mogłem na historii w ogólniaku... No cóż, widać żeby mieć takie skillsy trzeba składać się z bieżnika, osnowy, opasania i stopki.
No więc pewnego dnia pan Robert natrafia na pożar góry opon na pustyni. Źli ludzi (m.in. Busy P - owner Ed Bangera) palą jego ludzi jak trędowatych w starożytnym Rzymie. No to cóż innego Naszemu bohaterowi pozostało - zemsta. Zemsta bardziej krwawa niż ta, którą Kim-Dżong Il zafunduje swoim piłkarzom po powrocie z RPA.
Film (bo o filmie cały czas piszę) zapowiada się całkiem nieźle, nieprawdaż? Scenariusz, zdjęcia i reżyseria - wszystko jest dziełem jednego pana - Quentina Dupieux. Co więcej, ten pan zrobił jeszcze soundtrack! Skąd taki człowiek renesansu nagle pojawił się na świecie? Okazuje się, że monsieur Quentin jest już całkiem znanym gościem. Jego alter ego to Mr. Oizo. Niezły numer, nie?
"Rubber" było wyświetlane w trakcie festiwalu w Cannes podczas International Critic’s Week competition i podobno zebrało świetne recenzje! Ja sam nie mogę się doczekać tego motoryzacyjnego spojrzenia na horror :) Obadajcie jeszcze sneak-peak soundtracku (w którym palce maczał też Gaspard Augé z Justice).
Dodatkowo wyjdzię CD ze ścieżką dźwiękową a na niej m.in. remix od Flying Lotusa!
BTW myślicie że Robert jest letni czy zimowy? Bridgestone, Michelin, Stomil czy może Dunlop?
Daniel Drumz "Kraktown" (feat. Eldo, Jim Dunloop) 7" już się tłoczy.
Premiera płyty wyznaczona jest na 5. lipca 2010.
Od teraz rusza pre-order. Do sprzedaży trafi 500 (ręcznie numerowanych) sztuk płyty. O numerze decyduje kolejność wpłat.
Wyłącznym dystrybutorem jest junoumi.com (strona w budowie).
Pierwszym krokiem do zamówienia płyty jest wysłanie maila z DOKŁADNYMI danymi (Imię, nazwisko, adres, kod pocztowy, miasto) na konto sklep@junoumi.com .
Koszt winyla to 29zł (brutto) + koszt wysyłki (10zł).
Kolejna wizyta w SideOne'ie i kolejna perełka w kolekcji.
Numaads to kolejny bardzo ciekawy projekt neo-soulowy, a jego wydawca - wytwórnia Project Mooncirlce wyrasta mi na pretendenta do miana 'label of the year'.
Na płycie znaleźć można remiks J.Rawlsa oraz mojego faworyta, czyli remiks chyba największej gwiazdy wspomnianej wytwórni - Robota Kocha. Producent z Berlina przebojem wszedł do światowej czołówki producentów szeroko pojętych nu-beatsów.
Z przyjemnością donoszę, że lada chwila (jeśli nie już) ukaże się nowy polski winyl.
Wydawcą jest label Superfly, a owym plackiem jest singiel znanego łodzkiego reggae soundsytsemu - Dreadsquadu.
Na warsztat poszedł numer Caravan. Na płycie poza wersją albumową również, a może przede wszystkim aż 5 różnorodnych remixów. W tym jeden autorstwa naszych ziomów z Wrocławia, czyli Przaśnika.
Nie miałem sposobności wspomnieć o najlepszej imprezie na jakiej miałem okazję pojawić się w tym roku - wizycie Onry w Balsamie.
Nasz francuski znajomy z udziałem klawiszowca Buddy Sativa'y i swego MPC zagrał na żywo cały materiał z wyśmienitego albumu Long distance. Nie często w naszym pięknym kraju można trafić na muzyczną ucztę tej klasy.
Okazją dla przypomnienia owego niezapomnianego wykonu jest pojawienie się klipu do numeru The One z gościnym udziałem T3 z legendarnego Slum Village!
Koniecznie sprawdźcie cały album, gdyż muzycznych perełek jest na nim wyjątkowo dużo.
Spamming continues. Jakby komuś w sobotę (i w niedzielę!) się nudziło to zapraszam do poznańskiego Eskulapa na Kill Da Chill vol. 2. Tłusty bas będzie z nami. Ja z ekipą Foxhole okupuję drugi stage gdzie będziemy miętolić dubtechy, minimale i inne srogie gatunki. A w niedzielę after na poznańskiej plaży nad Wartą w tzw. "Kontenerach". Zapraszam!
Druga odsłona imprez z cyklu Kill da Chill! z pewnością nie będzie odstawać muzycznie oraz jakościowo od pierwszej, na której do 6 rano przewinęło się 500 osób, a set Tom’a Encore’a wyssał większość sił z poznańskiej publiki. Tak jak poprzednio i teraz wydarzenie to rozegra się na dwóch scenach. Pierwsza z nich, dubstepowa gościć będzie dwoje Skandynawów- Dayn’a oraz Daladubz’a. Obok nich mieszankę dubstepu i glitchopu wspomaganą turbo-scratch’em zagrają gospodarze, FoxHole. Za drugą scenę, na której królował będzie minimal oraz dubtech odpowiadają również członkowie FoxHole, zapraszając na nią jednocześnie dobrze znanego, nie tylko poznaniakom Buszkersa. Niestandardowy charakter imprezy dopełni także oprawa instalacyjno-wizualna przygotowana przez 3 młodych artystów z wspomnianego poznańskiego kolektywu.
Wiem wiem, to zawsze Groh zalewał Was nowymi klipami. Ale ostatnio ma urlopową formę a mi się nazbierało parę perełek, więc...
O płycie Take'a wspominał nasz najbardziej utalentowany blogger Cziken. Ja dorzucam video z premiery jego albumu w Low End Theory (LA).
Nad albumami z Diala nadmiernie podniecałem się już parę razy na tym blogu (np. tu i tu), powinienem wyluzować, ale jak tu nie pozwolić Wam obcować z nowym klipem Efdemina. Kawałek "There Will Be Singing (Chicago)" pochodzi z jego nowego albumu "Chicago". Label wiadomo jaki.
A teraz coś specjalnie dla Groha. Jego ulubiony raper ever (chyba) w kawałku z nadchodzącej płyty Marka Ronsona "Record Collection". Bang bang bang!
Następnie wykonawcy z tegorocznego Selector festiwalu w KR - Audio Bullys. Kawałek nie powala, ale ja (nie wiem czemu) mam do panów Franksa i Dinsdale'a sentyment. Może z powodu tego kawałka? Sprawdźcie nowy kolorowy klip "Only Man".
I na koniec klip nieprzeklejalny, trzeba się wysilić na jednego więcej klika. Ale zaufajcie, warto. Zgadzam się panem z komentarza, Jagermeister i Cola do tego kawałka pasują jak ulał. Z ostatniej płyty Wallsa dla kolońskiego Kompaktu - "Burnt Sienna". <<< KLIKAĆ.
Zapraszam do odsłuchania mixu nagranego podczas wtorkowego Słuchowiska na Chłodnej 25, które wraz Grohem miałem przyjemność prowadzić. Pośród tracków dwie premiery: "Trip to A." mojego autorstwa i zrealizowany wspólnie z Kixnarem remix "Hitmana" z gościnnym udziałem Sir Square Blaq. Tracklista w komentarzach. Enjoy!
Nasi znajomi z alkopoligamia.com na czele z Mesem spełniają swoje muzyczne marzenie i zapraszają do Polski Devina. Jeśli ta ksywa nic Wam nie mówi to pozwólcie, że zacytuje alkopoligamistów:
Artysta słynący z pełnych dystansu do siebie zwrotek o nieustającej potrzebie relaksu i refrenów, które zamawiały u niego takie postaci jak Dr Dre czy Snoop Dogg(...) Devin otwarcie i z poczuciem humoru serwował wersy o matrymonialnych wpadkach czy nawet problemach gastrycznych - na długo przed kontrowersyjnymi utworami Eminema.
Oto klipowe dowody i zarazem zapowiedź tego co czeka wszystkich tych, którzy zjawią się w środę w warszawskim przybytku The Fresh.
Jeszcze cytat z serwisu G-funk.eu, który wyjaśni dlaczego nie wszyscy z Was wspomnianego czterdziestolatka z Teksasu znają:
Devin jest określany jako „najlepiej strzeżony sekret rapu” i „ulubiony raper twojego ulubionego rapera” z uwagi na brak sukcesu w mainstreamie pomimo dużej popularności jako undergroundowy artysta. The New York Times określił go mianem “wybitnego dziwaka z naćpanym flow”.
Imprezę polecam, bo pozytywnego klimatu w hip-hopie niektórym zdecydowanie ostatnio brakuje, szczególnie kilku raperom (a po koncertowe szczegóły zajrzyjcie na Alkopoligamię).
Piona! groh
PS. jeszcze jeden wyśmienity, nieoficjalny nius - 30. lipca w Warszawie zagra... Dam Funk !!!
Ten numer zapewne umknąłby mi w gąszczu tego typu piosenek, których wysyp jest dość znaczący ostatnimi czasy. Jednakże animacja obrazująca Baltimore Club pana Bengi jest warta poświęcenia kilku chwil. Zapraszam do fabryki klapsów/klasków (?!).
...no i litewska wyprawa już niestety za nami. Było świetnie, a Kłajpedę polecam jako bardzo ciekawe miasto na weekendowy/tygodniowy wypad. Nie drogo, piękne kobiety, a jeśli poruszacie się samochodem to musicie wiedzieć, że są tam bardzo dobre drogi. Nikt na Litwie nie szarżuje za kółkiem, co jest podobno wynikiem olbrzymich mandatów, które grożą piratom drogowym. Ciężko było mi się potem przestawić do polskich warunków (skąd w PL ta idiotyczna moda wyprzedzania na trzeciego/czwartego?!).
Imprezka zagrana wspólnie z miejscową ekipą Street Industry wyszła bardzo fajnie. Pełen parkiet od początku do końca. Trzeba przyznać, że nasi gospodarze trzymają mocno rękę na muzycznym pulsie i wiem, że zaglądają też na polskie blogi (swoją drogą wzbudziliśmy z Simc'iem zdziwienie grając tylko z winyli - tak jesteśmy oldskulowi).
Dla tych nielicznych, którzy nie mieli okazji posłuchać nas w Kłajpedzie zapraszamy do zapoznania się ze specjalnym setem nagranym dla naszych litewskich gospodarzy, a dokładnie blogu Perf10. Simc! jako Rhythm Baboon przygotował bardzo deepowy miksik, który mnie rozłożył na łopatki. Enjoy!
Poliglotów zapraszam jeszcze do zapoznania się z mini wywiadem po litewsku, którego miałem okazję udzielić dla tamtejszego pisma Pravda (zawarłem w nim moje trzy ulubione jutjubowe tracki).
Zapraszamy jutro (wtorek) na godz. 20:00 do odwiedzenia klubokawiarni Chłodna 25. W cyklu "Słuchowisko" w którym mieliście okazję usłyszeć Grupę Biznes tym razem dwóch junoumian, czyli Groh i moja skromna osoba. W głośnikach dźwięki z okolic off-beatu, new-beatu, glitch-hopu, postmodernistycznego funku i hip hopu.
Nasi znajomi ze Szczecina, o których nie bez powodu jest głośno w muzycznym świecie, czyli Catz'n'Dogz skończyli po roku intensywnych prac swój drugi album. Nie od dziś Voitek i Greg są wizytówką naszego kraju wszędzie tam gdzie docenia się eklektyczną, opartą na elektronice muzykę taneczną.
Artysta: Catz ‘n Dogz Tytuł: Escape From Zoo Label: mothership Formaty: CD/Digital/select 12″ vinyl Cat-N°: mship035 Data premiery: Wrzesień 2010
Do premiery zostało jeszcze trochę czasu, ale można posłuchać już próbek wszystkich tracków na stronie wydawców.
Hence the new album’s title, “Escape from Zoo” the guys break free from the cage and run wild in a wilderness full of street bass, disco, R&B, deep house, hip-hop and more.
Na płycie m.in. Claude VonStroke oraz wokalista Jazzanova’y Paul Randolph. O wielkości wydarzenia świadczy jeden z remixerów pierwszego singla - sam Carl Craig.
Dodam jeszcze, że już wkrótce jedna z produkcji Catz'n'Dogz ukaże się w naszym Razzmatazz Records.
Wielka piona dla zwierzaków ze Szczecina!
groh
PS. mam nadzieję, że znacie też JuNouCast #13, którym uraczyli nas kilka miesięcy temu C'n'D. Gorąco polecam!
JuNouMi Crew to kolektyw skupiający DJ-ów, producentów, wydawców i grafików, założony w 2004 r. Członkowie związani są z kilkoma niezależnymi wytwórniami płytowymi, specjalizującymi się wydawaniu płyt winylowych: hip-hopowej JuNouMi Records, funkowej Funky Mamas and Papas Recordings oraz elektronicznych Razzmatazz Records i KOH-I-NOOR Records oraz U Know Me Records.
W skład JuNouMi Crew wchodzą: Groh (DJ i wydawca), Fil (DJ), Link (DJ), Buszkers (DJ), Sonar Soul (DJ i producent), Miss Groove (DJ), Jonkpa (DJ, wydawca i producent), Yoma (DJ, grafik i producent), Szatek (DJ), Zbir (grafik), Prezes Fondue (Prezes)
