wtorek, 3 marca 2009

Bolec

Oby to nie była prawda,
ale przeczytałem, że Bolec nie żyje.

Ciekawa postać. Wyluzowany gosć. Kontrowersyjny gracz. Nie znałem osobiscie, ale widywałem go na naszych imprezach w warszawskiej Regeneracji.

Szacun!

Bo chodzi o to żeby było miło!
(mam ten numer na kompatkowym singlu i nie raz puszczałem go w Radiu W, czyli w mej pierwszej muzycznej robocie)



/groh

Brak komentarzy: