Wpadłem dziś na bardzo ciekawy teledysk słynnych Skandynawów z Röyksopp:
To tegoroczny singiel, ale to nie jedyny świetny klip w kolekcji Purchawek (nazwa zespołu jest stylizowaną wersją norweskiego słowa "røyksopp", które dosłownie można przetłumaczyć jako grzyb dymny i po norwesku oznacza purchawkę).
Jednym z mych ulubionych klipów wszech czasów jest Eple (2003):
Jeśli lubicie ten klimat to z przyjemnością posłuchacie royskoppowego remixu utworu "Cry Baby" Spillera:
Na koniec polecam ciekawy remiks numeru z samej góry posta, czyli ostatniego singla Norwegów "Happy Up Here" autorstwa Datasette'a (tym razem bez klipu):
miłej niedzieli,
/groh
PS. dla wszystkich, którzy mają problemy z drukarkami nowy klip z wytwórni Hospital:
James Blake headlinerem OFF Festivalu
1 tydzień temu
1 komentarz:
uwielbiam Royksopp! Maja swoj styl chlopaki, chociaz ten singlowy numer z nowego albumu troche jak Air...
Prześlij komentarz