poniedziałek, 27 kwietnia 2009

JAMES, MICHAEL & PRINCE

Znajomy (pozdro Sonny!) uraczył mnie ostatnio konkretnym filmikiem, będącym zapisem fragmentu koncertu Jamesa Browna. Król wywołuje z publiczności Michaela J. i Prince'a i zaprasza ich na scenę. Michael jak to Michael, wczuwka na majku, moonwalk itd... ale sprawdźcie co wyprawia Prince! :)



pozdro
cziken

3 komentarze:

linq pisze...

a według filmiku mega gwiazdą był Majkel...swoją drogą ciekawe co brał Prince wtedy, ale leciał zdecydowanie bliżej esencji kosmosu niż pozostali :)

dopemuzik pisze...

ja wiem jedno, na następnym koncercie chcę mieć stand do majka :D

Rennus aka Okrutnik pisze...

Bo to seksi maderfakier jest jak wszyscy pamiętamy :)) Linq ,masz rację :) ta zakazana substancja zwała się chyba "Purple rain" - przyjmowałem dousznie i kopało :))) I like Prince..
Pozdro Czikensky - Wiecuś iz here