![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSsmUMscJcz2tVfN5rvtyuG35FYqUi_XOBzCuQoZMkUM51q7ik_9LiN82W5nyjLTUgNIaD6gf_42wiII48H4ehuIky5WeIIszXWvy913vF7mM-o0cty3wYuTWbKT_MzhgbfNTWvciwmog/s320/dieter.jpg)
Założę się, że nie ma osoby, która, przynajmniej ze słyszenia, nie kojarzyłaby jakiegoś kwałka szwajcarskiej grupy Yello. W latach 80 ubiegłego stulecia natłukli sporo popularnych hitów, które, o dziwo, wciąż brzmią świeżo i ciekawie. Ich teledyski są pełne dziwnych rekwizytów, przerysowanych stylizacji i zaskakujących kadrów, co zawsze przyciąga moją uwagę. Charakterystyczna gęba Dietera Meiera, frontmana i wokalisty Yello (a poza tym: milionera, przemysłowca, zawodowego hazardzisty i członka golfowej kadry narodowej Szwajcarii) firmuje ten post. A przy tym zmusza do zadania sobie pytania: co ten osobliwy typek robi na blogu?
Odpowiedź jest prosta: on i jego kumpel z zespołu Boris Blank ogłosili konkurs na remiks swoich dwóch klasyków - "Oh Yeah" oraz "Bostich". W zawodach, organizowanych przez Beatport, może wziąć udział każdy, a do wygrania jest parę fajnych zabawek do robienia muzyki, głównie od Native Instruments, oraz coś, co zaiteresuje wszystkich marzących o producenckiej sławie - publikacja zwycięskich remiksów pod szyldem Tiger Records. Szczegółów szukajcie TUTAJ.
No a żeby przyjemnie zakończyć ten wpis, wklejam dwa klipy Yello, które zawsze lubiłem, a które poza konkursem warto przywołać.
Pozdrowienia,
Fil
![Bookmark and Share](http://s7.addthis.com/static/btn/lg-addthis-en.gif)
2 komentarze:
Kurcze!
Widziałeś warunki konkursu?!
Najpierw musisz kupić sample (bodajże 5 dolców za sztukę), by wziąć udział w konkursie.
Oczywiście bez żadnej gwarancji wygranej;)
Choć muszę przyznać, że nagrody są naprawdę grube.
Pozdro
Fala
heh, słaba opcja. Trzeba być albo wielkim fanem yello albo zdesperowanym bedroom producentem. Są tu tacy?
Prześlij komentarz