Chciałoby się rzec, iż nigdy nie jest za późno na klip do dobrego numeru. Szczególnie gdy chodzi o tak letni klip podczas tak mroźnej jesieni.
Tensnake'a przedstawiać chyba nie trzeba, a "Coma Cat" to szlagier jakich mało (wydany, bagatela, 10 miesięcy temu w niemieckim Permanent Vacation)
Jednak mnie najbardziej ujęło w powyższym klipie... popijane ukradkiem piwo!
Ten Żubr to ma łeb do promocji!
Smacznego!
g.
4 komentarze:
"Coma Cat" to hicior nie do zajechania, mimo 10 miesięcy wcale się nie nudzi.
Ale klip do niego (oficjalny?) to dla mnie zupełna klapa - faktycznie wygląda jak reklama. Może niekoniecznie browaru, ale raczej czegoś w stylu "nowych młodzieżowych taryf w sieci orange" albo modnej marki dżinsów.
lepiej bym tego nie ujal
Resident Advisor napisał:
"The Tensnake smash is now being accompanied by a video that seems to take its cues from American Apparel's ad campaigns."
też chciałbym się potrafić najebać 1 żubrem ;(
Prześlij komentarz