Dzisiaj na stronie głównej nowejmuzyki znalazłem link do ciekawego zestawienia - 20 best mixes of 2008. Co prawda został jeszcze dobry miesiąc na mixy, ale widać panie i panowie z Fact Magazine uznali, że już czas.
Zestawienie poprzedzone jest ciekawym i prawdziwym wstępem nt. wszechobecnego zalewu internetu przez idealne abletonowe mixy (chociaż aż tak dużo ich nie jest ;)) i tym, że nie zawsze set to tylko suma zawartych w nim kawałków. Niektórym udaje się wycisnąć z tego dużo więcej...
Później już jedziemy od 20 do 1, czyli od Ghost Box (recording label for artists that find inspiration in library music, folklore, vintage electronics and haunted television soundtracks - nice!) do samego mistrza Applebima, który w swoim podcaście gra kawałek z OST do Rocky'ego 3, post-rockowe bomby, klasyczne berlińskie dub-techno a ostatnią godzinę edukuję z dubstepowych rytmów.
Ja sam znam tylko (aż?) 3 mixy z tej dwudziestki, ale za to znam [lans mode on] (i mam nawet na pulpicie playliste! ;)) i kocham już jakiś czas numer jeden z listy czyli mix Applebima. [lans mode off]
Polecam przejrzeć całą listę bo jest to selekcja bardzo szeroka. Od blog-house, fidget & wobblin bass klimatów, przez disco, rock'n'rolla, acid-folk, mroczne dubstepy a także stare dobre techno music i Bóg wie co jeszcze. Wiadomo, selekcja mocno subiektywna, ale nie można powiedzieć, że któryś z mixów jest nudny, odtwórczy czy też po prostu "z dupy" (chociaż pewnie ktoś się do Crookersów przyczepi... ;)).
Pzdr,
Mikołaj "czemu mam tak mało czasu na słuchanie" Buszkers
1 komentarz:
noooo kurwosci, bok bok i marcus nasty na pozycjach 4 i 3, to rozumiem !
Prześlij komentarz