Czas na małą rezurekcję.
Wiem, że blogi są już niemodne. Możliwe, że
nikt się nie zainteresuje moimi wypocinami, ale mam czasem poczucie, że
coś ciekawego posłuchałem/przeczytałem/ zobaczyłem i chcę się tym
uczuciem z kimś podzielić. Zostawić po nim ślad. Tym o to sposobem
postanowiłem wrócić do blogowania, czyli pisania (głównie o muzyce) w
ciut większej ilości znaków niż 140 twitterowych znaków (tak - wiem
zwiększono limit do 280). Tyle tytułem wstępu -
będę wdzięczny za feedback, a może skusi się do wpisu ktoś jeszcze ze starej
ekipy JuNouMi - kiedyś nasz blog żył całkiem nieźle. Zobaczymy...
Do pierwszego po latach wpisu sprowokowała mnie śmierć.
pozdrowienia,
groh
groh
1 komentarz:
Amazing information providing by your article, thank you so much for taking the time to share a wonderful article.
Prześlij komentarz